Pustka intelektualna i zakłamanie J.Palikota, R.Kalisza, potwierdzone w spocie wyborczym z dziwkami reprezentującymi Twój Ruch i Europę Plus!

            Wbrew temu co twierdzi doradca wizerunkowy Leszka Millera, Piotr Tymochowicz, jedyną prawdą jaką od razu można zauważyć w tym spocie jest fakt, że na stole na pewno nie tańczyła ani Magdalena Środa, ani Kazimiera Szczuka, ani Ewa Wójciak ani Robert Biedroń. Wobec tego zastanówmy się, czy rzeczywiście, tak wygląda naga prawda feministek, genderowców i reszty LGBTP-owców, skupionych w tych antypolskich, antykościelnych ruchach? Taki spot żadnym zaskoczeniem być nie mógł, skoro z zaklinaniem rzeczywistości mamy ciągle do czynienia, gdy tylko przed kamerami pojawia się jakiś pijarowiec z pośledniej półki, pokroju m.in.  Rozenka, Ryfińskiego, Dębskiego. Także ci z "wyższej" półki, jak m.in. bliscy kumple Bronisława Komorowskiego i Aleksandra Kwaśniewskiego, również zdążyli nas przyzwyczaić do podobnie prymitywnych pomysłów, do wypowiedzi, zachowań, jednoznacznie świadczących o ich poziomie intelektualnym. Nic dziwnego, że teraz mogliśmy zobaczyć w pigułce, co zjednoczone we wspólnej nienawiści do Polaków, do polskiej tradycji i historii mniejszości,  są w stanie wspólnym wysiłkiem z siebie wydalić.

         Taki Ryszard Kalisz. Chwilowo zniknął. Czyżby nie identyfikował się z ruchem, który sam stworzył i z jego "tfuurrczością"? Pewnie konfrontacja z wypiętym na stole damskim tyłkiem lub "z tańczącą z rurkami", zbyt łatwo obnażyłaby jego hipokryzję, nie pasującą do wizerunku dobrego wujaszka i europejczyka, broniącego tzw. wartości europejskich. A na takiego stara się przecież cały czas pozować przed kamerami!  Takiej obłudy nie da się łatwo ukryć, tak samo jak nie dało się ukryć satysfakcji, gdy tylko mainstreamowe media, podjudzone do ataków na Kaczyńskich, wyśmiewały się miesiącami z najdrobniejszych nawet przejęzyczeń, podczas gdy sam Ryszard Kalisz wiele razy udowodnił, że mówienie czysto po polsku, to dla niego przeszkoda nie do pokonania. Tylko że w takich momentach, te zwykle tak szczujne media, ulegały nagle zbiorowej hipnozie niezauważania takich drobnych mankamentów ... Ale resortowi "dziennikarze" zawsze byli dla niego łagodni - nawet wtedy, gdy się kompletnie skompromitował i ośmieszył udzielając się w komisjach sejmowych związanych ze śmiercią Barbary Blidy lub wygadując bzdury i kłamstwa na temat tzw. aresztów wydobywczych.

normalny.neon24.org/post/55546,raport-nik-potwierdzil-wine-ruskich-w-tragedii-smolenskiej

         Oczywiście, w tej koalicji postkomuchów, nie tylko Ryszard Kalisz daje dowód braku kompetencji do zajmowania się sprawami państwa i obywateli. Drugi z przywódców też wielokrotnie się ośmieszał, zarówno w swoich indywidualnych występach, jak i wtedy gdy udawał, że  jako urzędnik potrafi cokolwiek dobrego dla kraju zrobić. Za taki koronny dowód niekompetencji Janusza Palikota - i to prawie we wszystkich dziedzinach związanych z funkcjonowaniem państwa - można uznać jego niedawny medialny występ, jako eksperta oczywiście, wtedy gdy reżimowe media przez kilka dni pompowały Tuska i Komorowskiego, obwieszczając, że już już nadlatują, już już za chwilę wyladują na polskiej ziemi, amerykańskie F-16 ...  a wszyscy - oprócz "dziennikarzy" oczywiście - doskonale wiedzieli, że tak się stanie, ale dopiero za kilka dni! Wtedy to ta - pozująca na "fachowca uzdrawiacza" i na kompetentnego polityka - postać ujawniła przed kamerami ogrom swojej ignorancji. Już pomijam, że Janusz Palikot nie orientował się, że nasze F-16, to praktycznie latające tarcze strzelnicze dla obcych wojsk, które gdyby tylko chciały, to strzelałyby do nich jak do kaczek. Najlepsze było, gdy ten "ekspert" z pogardą wypowiedział się o jakimś tam, pojedynczym samolocie, który - nie wiadomo po co - miałby latać także w polskiej przestrzeni powietrznej. Chodzi oczywiście o AWACS'a, którego możliwości pelengacyjne, koordynujące i naprowadzające wielokrotnie przewyższają, to czego może dokonać nie jeden stacjonarny system, zwany "tarczą antyrakietową". Ale skąd mieliby wiedzieć o czymś takim resortowi politycy, resortowi biznesmeni, zajęci razem z "resortowymi dziećmi", już od ponad dwudziestu lat, rozw(b)ojem naszego majątku narodowego, naszej gospodarki ... Ich zadaniem nie są takie przyziemne sprawy jak przyswajanie wiedzy, gdyż ich "eksperckość" jest tytularna i przechodzi z pokolenia na pokolenie, czyli: spoko lenie ...

       No i faktycznie,  mogą być jeszcze przez jakiś czas spokojni, skoro media z grupy: "Same kłamstwa całą dobę", czuwają by im włos z głowy nie spadł. Bo jak nie spadnie, to i właścicielom mediów sporo wpadnie ... kasy. Ten pozorny spokój jednak w ostatnich dniach został zakłócony, gdy okazało się, że pozorowane działania Ministerstwa Sztucznych Kroków pod kierownictwem Donka, Bronka i Radka, przyniosły spodziewany efekt, korzystny dla kagiebisty Putina, tylko że opinia publiczna - wbrew usilnemu tłumaczeniu jak ma "myśleć" - o tym wszystkim niestety się dowiedziała, no i zawiodło pompowanie sondaży. Nawet Gadające Głowy z tytułami profesorskimi, umieszczone we władzach instytutów badań opinii publicznej, nie zdołały wyciągnąć tych POzorantów na czoło sondaży.

            Podobne zadanie miał publicystyczno - propagandowy, wybitnie tendencyjnie zrobiony, polsatowski program z udziałem Piotra Tymochowicza, zajmującego się ostatnio doradzaniem Leszkowi Millerowi w sprawach wizerunkowych oraz Michała Kabacińskiego, stawiającego w IchRuchuEuropyPlus - jak można było zauważyć - dopiero pierwsze kroki w tej dziedzinie. Zadaniem programu było ocieplenie wizerunku tych postkomunistycznych partii, udowodnienie, że nie są aż taklimi prymitywnymi chamami na jakich wyglądają, członkowie partii reklamującej się w spocie. A to wszystko obowiązkowo okraszone tezami, że to i tak PiS jest wszystkiemu winny. Taka formuła programu wymuszała więc na uczestnikach, oprócz zwykłych konfabulacji, głaszenia oszczerstw, pomówień i zwykłych kłamstw. Dzielnie pomagała obu panom pani prowadząca.

      Jak to się robi, najlepiej można zobaczyć, zapoznajac się z przebiegiem tego przedstawienia, w którym obaj panowie odegrali prawidłowo swoje role pożytecznych idiotów i kłamców. Sądzę, że tendencyjne wypowiedzi, wręcz głupoty, kłamstwa, oszczerstwa i pomówienia w wykonaniu Michała Kabacińskiego (MK) i Piotra Tymochowicza (PT) są tak jaskrawe, że nie ma sensu wyróżnianie tych fragmentów w jakiś szczególny sposób ... by pokazywać dokładniej, w którym miejscu durnia z siebie robi pan Tymochowicz a w którym - pan Kabaciński (nie potrafiący czasami nawet poprawnie wypowiedzieć czyjegoś nazwiska).

(AG - Agnieszka Gozdyra)

 

PT: W tym spocie jest sama prawda ...

AG: Kto jest tym politycznym knurem?

MK: Jarosław Kaczyński, Antoni MaciArewicz, Michał Kamiński, Donald Tusk ... Wpuszczenie na listy Michała Kamińskiego, czyli ojca IV RP ... Powrót Jarosława Kaczyńskiego i jego ekipy jest bardzo prawdopodobny a Donald Tusk nie robi nic, żeby ich zatrzymać. Ten spot jest skierowany też do takich sierot po Platformie, które zostały oszukane przez Donalda Tuska . Obiecywano, że Kaczyński nie dojdzie do władzy, obiecywano, ze Antoni Macierewicz będzie siedział. Jak widzimy: Mają się dobrze! Nikt nie pociąga ich do odpowiedzialności za te brednie i za podpalanie Polski, jakie, jakich jesteśmy świadkami codziennie w ich wystąpieniach.

PT: Nie podoba mi się spot ... Ale jako pijarowiec muszę powiedzieć, że spot osiągnął swój cel ... Ten chwyt z Michałem Kamińskim, to szczyt hipokryzji, szczyt prostytucji politycznej. Wszyscy wiemy o tym ...

MK: Jeżeli ekipa, która rządzi, nie jest w stanie zapezpieczyć przed IV RP, której Pan również powinien się bać  ... Jest się czego bać

PT: ... Ja przeżyłem osobiście, na własnej skórze  ... Ja się troszkę obawiam, że taki spot spłyca problem. Bo na pewno pan poseł się ze mną zgodzi, że ci ludzie, którzy przedtem okazali się zbrodniarzami Barbary Blidy, którą znałem osobiście, powinni siedzieć w więzieniu. Powinni dostać wszyscy wyroki po 10, nie wiem, 25 lat, tak naprawdę. A my z tego robimy, przepraszam, wy z tego robicie ... cały czas robimy z tego troszkę kreskówkę. A ja się obawiam tego, że przez to właśnie trochę spłycamy problem i mówimy: No tak, teraz używamy tego jako instrumentu wyborczego. A problem jest. Dlatego że ludzie winni nie siedzą w więzieniach. Ziobro nie został osądzony i szkoda ...

MK: Dobrze. I dlatego trzeba pokazać ludziom, że Platforma Obywatelska, która kilka lat temu obiecywała: MaciArewicz będzie siedział, że Kaczyński nie będzie wygadywał głupstw, dalej oni to robią! A Platforma nie robi nic ...

MK: ... (na podstawie tendencyjnej polsatowskiej sondy) Ale są te emocje. Nie chcemy PiS-u. Nie chcemy ludzi, którzy widzą wszędzie agentów. Jednak ta retoryka wraca ... To nie jest kampania negatywna ... społeczeństwo ma dosyć kampanii negatywnej OK! Tylko nie mają dosyć tego żeby mówić prawdę ... Uważam, że ten spot pokazuje po prostu prawdę ... W przeciwieństwie do innych partii, jeździmy po wszystkich powiatach, jeździmy po wszystkich miasteczkach i dyskutujemy ...

AG: Kim będziecie straszyć w kolejnych spotach ...

MK: Nie będziemy straszyć. Będziemy mówić prawdę.

PT: Mamy jeszcze parę minut? ... Jeśli wolno mi cokolwiek zaproponować. Czy możemy tę dyskusję wykorzystać trochę w tym kierunku, by wznieść się na wyżyny obiektywizmu i  trochę prawdy ludziom powiedzieć, panie pośle? ... Czekam na taki powiew braku hipokryzji ...

MK: Ale gdzie ma pan hipokryzję w tym, że chcemy gwarantować życie w normalnym kraju?

PT: Jasne. To wszyscy to mówią ... Dlaczego wyborcom nie powiedzieć prawdy. Przecież prawda jest bardzo brutalna i jasna: Przecież w ogóle nie chodzi o Polskę, nie chodzi o Polaków. Głównie toczy się bój o to, żeby mieć diety poselskie w Parlamencie Europejskim. Przecież głównie chodzi o to, żeby uhonorować pana Kwaśniewskiego, paru jeszcze innych działaczy ... Bardziej uczciwie jest powiedzieć: Tak! Słuchajcie! Chcę ustawić swoją rodzinę. Chcę mieć dietę poselską ... Nie zaprzeczajmy temu, że chodzi o tzw. prywatę. Ale przy okazji można powiedzieć: OK! Chodzi mi o prywatę, chcę trafić do Europarlamentu. Ale przy okazji rzeczywiście, chcę coś zrobić dla Polski. Przecież można to samo powiedzieć prawdziwie. Dlaczego tego nie zrobić?

MK: ...Powiem panu dokładnie o co w tym wszystkim chodzi. W przeciwieństwie do innych partii, my nie chcemy tkwić w jednym miejscu. My nie chcemy przyjść do władzy po to, żeby wsadzić Tuska czy Komorowskiego, bo zamordowali Lecha Kaczyńskiego pod Smoleńskiem, bo to zrobi PiS! My chcemy dojść do władzy po to, żeby zmienić ten kraj ...

AG:To jak powinien wyglądać spot Michała Kamińskiego, startującego z Platformy z "jedynki"? Szanowni Państwo! Nie miałem szansy na inne przedłużenie swojego życia w polityce ...

MK: Michał Kamiński powiedział takie zdanie, że czego się nie dotknie Donald Tusk, zamieniamy się w trzy kropeczki ... Mam wrażenie, że Michał Kamiński został dotknięty przez Donalda Tuska ...

PT: ...Super...  Mam pomysł dla Michała Kamińskiego. to znaczy, powinien zacząć od siebie. Powinien powiedzieć: Jestem zawodowym kłamcą. Nie wierzcie mi w żadne obietnice.

MK: I w tym przypadku najważniejsza jest europensja ...

AG: ... Poseł Kaczmarek, bo rozumiem, że to on został sportretowany w tym spocie, w którymś momencie, powiedział, że się dzisiaj nie będzie zniżał do komentowania tego co tam widać.

PT: I to jest to ryzyko, o którym mówiłem. Dlatego, moim zdaniem, ten spot oczywiście, że pokazuje prawdę. Ja coś na ten temat wiem. Jasne że tak. Nie ma kłamstwa w tym spocie. Z mojego punku widzenia: OK! Tylko, niestety, spłyca problem. Właśnie dlatego są takie reakcje ... pod kontem czystego marketingu, to ma sens, co oni zrobili. Bo rzeczywiście utrwalają pewien obraz , który da się zastosować potem ...

AG; Czekamy na kolejne spoty i także na to jak PiS odpowie na ten spot. I czy w ogóle poczuje się wywołany do odpowiedzi.

PT: Znaczy. Ja bym na ich miejscu nie odpowiadał, szczerze mówiąc. Ponieważ wiedzą, że to jest prawda, no. Tak wygladała naga prawda i to wszyscy wiemy.

 

     Patrząc na całość tego programu, cieszy przekonanie obu "podbijających bębenek" panów (najprawdopodobniej dotkniętych przez Tuska tak samo jak Misio Kamiński),  że już niedługo PiS na pewno dojdzie do władzy i zaprowadzi normalność (o której Michał Kabaciński nie ma nawet  zielonego pojęcia!) w państwie polskim. Smuci jedynie świadomość. ile jeszcze pieniędzy stracimy, wskutek nieodpowiedzialnej polityki propagandowej obecnego rządu i premiera szastającego publicznym groszem, by ratować coś czego chyba nigdy nie miał ... własnej twarzy!